Każdego roku na chorwackie, ewentualnie czarnogórskie wybrzeże, wyruszają dziesiątki tysięcy Polaków. Jeśli się jedzie z północy lub centrum Polski konieczny będzie odpoczynek, najlepiej połączony z noclegiem. Dobrze to zrobić tuż za połową trasy z Warszawy do Dubrownika, a przed brakującym fragmentem autostrady w Słowenii (czyli miejscu, które w sezonie często się korkuje). Gdzie zatem przenocować jadąc do Chorwacji? Mamy jedną, konkretną propozycję – urokliwy, słoweński Ptuj.
Miasto leży przy szlaku E59, przez który wiedzie najkrótsza droga z Austrii na południe i do tego posiada same atrakcje: jedną z najbardziej malowniczych starówek we wschodniej Słowenii, ładnie choć nieco leniwie płynącą rzekę Drawę i niewielkie wzniesienie, na którym dominuje potężny zamek, co czyni panoramę miasta naprawdę przepiękną. Nie mniej zachwycający widok na Ptuj otwiera się podczas spaceru po drugim brzegu rzeki – jak na dłoni mamy wówczas całą starówkę łagodnie pnącą się do góry, aż do majestatycznej twierdzy.
Nie ma co się jednak oszukiwać – Słowenia (może za wyjątkiem Alp) jest dość pomijana przez turystów, tak więc wizyta w Ptuju może być znakomitą okazją do stworzenia głębszego związku z tym krajem! A jeśli ktoś na dobre zakocha się w Słowenii i zaplanuje dłuższe podróżowanie po niej, to w mieście znajduje się zarówno dworzec autobusowy jak i kolejowy więc bez trudu można się tu dostać komunikacją publiczną.
Wieża Miejska
Spacer po starówce najlepiej rozpocząć na Slovenskim Trgu, czyli głównym placu o nieregularnym kształcie, który można zbliżyć do trójkąta lub lejka. Dominują tu sympatyczne, choć niewielkie renesansowe i barokowe kamienice, zaś najważniejszym obiektem jest wolnostojąca gotycka Wieża Miejska. Jej historia sięga drugiej połowy XIV wieku, ale dzisiejsza, która jest dziełem włoskiego architekta Antonia de Rivy, powstała dwa stulecia później, w 1556 roku. Początkowo była wyższa o jedną kondygnację, ale z powodu pożaru została na początku XVIII wieku obniżona do wysokości 54 m.
Pomnik Orfeusza
Przed wieżą stoi ciekawy obiekt jakim jest pomnik Orfeusza. Jest to rzeźba nagrobna w postaci ustawionej pionowo płyty z inskrypcją i płaskorzeźbioną dekoracją. Ma 5 m. wysokości i 1.8 m szerokości, a wykonana została w białym marmurze z Pohorja, górskiego regionu Słowenii. Nazwa oczywiście jest nieprzypadkowa ponieważ centralne miejsce zajmuje relief z postacią mitologicznego Orfeusza grającego na lirze i opłakującego śmierć ukochanej Eurydyki. W średniowieczu pomnik był używany jako… pręgierz, do którego przywiązywano skazanych winowajców.
Kościół św. Jerzego
Za wieżą wznosi się natomiast kościół św. Jerzego, najważniejsza świątynia w mieście. Prawdopodobnie już w IV wieku stał tu jakiś starochrześcijański obiekt sakralny, a dzisiejszy powstał w XII wieku dzięki biskupowi Salzburga Konradowi. Później był jednak kilkakrotnie przebudowywany, co nie pozostało bez wpływu na jego wygląd.
Nowy ratusz
Sąsiedni plac – Mestni Trg – zabudowany jest piętrowymi domami, spośród których wyróżnia się dominująca masywna eklektyczna bryła ratusza z początku XX wieku zaprojektowana przez Maksa Ferstela z Grazu.
Klasztor franciszkanów
Nieodległy Minoritski Trg zdominowany jest natomiast przez klasztor franciszkanów z kościołem Piotra i Pawła. Piękna bryła została uszkodzona pod koniec II wojny światowej, gdy jedna z alianckich bomb nie spadła tak jak planowano na pobliski most na Drawie, ale właśnie na klasztor i kościół niszcząc je niemal doszczętnie. Później całość popadła w ruinę, ale obecnie jest sukcesywnie odbudowywana.
Wieża Drawska
Niedaleko, obok mostu na Drawie, stoi masywna Wieża Drawska, która jest jedną z niewielu pozostałości po dawnym systemie obronnym Ptuja. Powstała w połowie XVI wieku by chronić miasto przed ewentualnym atakiem tureckim.
Ulica Prešernova
Z głównego placu na wschód, w kierunku w którym się on zwęża, odchodzi główna ulica starego miasta czyli ulica Prešernova z kamieniczkami o średniowiecznym rodowodzie, choć później oczywiście wielokrotnie je przebudowywano. Nadają one tej ulicy szczególnego uroku, tym bardziej, że w niektórych mieszczą się knajpki wylewające się latem na zewnątrz. Na zachodnim krańcu ulica wpada na plac Muzejski trg z charakterystycznymi zabudowaniami dawnego klasztoru dominikańskiego mieszczącego dziś jedną z filii Muzeum Regionalnego Ptuja.
Ptujski zamek
Na wprost fasady, po przeciwnej stronie ulicy, biegnie trakt w kierunku dominującego nad miastem masywnego zamku. Jego początki sięgają pierwszej połowy XII wieku. Otoczono go solidnymi murami obronnymi strzegącymi przed atakami tureckimi. W XVI wieku przebudowano je tak, że do końca epoki najazdów osmańskich ptujska twierdza uchodziła za najlepiej umocnioną w całym regionie. Sam zamek od XVI wieku głównie dzięki włoskim architektom zaczął się zmieniać jego wygląd – postawiono m.in. renesansowy arkadowy dziedziniec. Prace modernizacyjne kontynuowano także w następnym stuleciu, co spowodowało, że zyskał on barokowy wygląd. Dziś składa się z dwóch części. Po minięciu pierwszej bramy wchodzimy na dolną część z z tarasem oferującym piękny na miasto. Następnie przechodzimy przez okazały portal z bramą, która prowadzi nas do górnej części mieszkalno-reprezentacyjnej. Jest ona zbudowana na planie litery V, a w zagłębieniu skrzydeł jest piękny arkadowy dziedziniec z trzema poziomami arkad.
Znakomite, sprawdzone noclegi oferuje domKULTure muziKafe (www.muzikafe.si) – położony na starówce rodzinny pensjonat pełniący też funkcję centrum kultury. Fajny klimat, sympatyczni gospodarze i przyzwoite ceny.
Nasz przewodnik
A jeśli potrzebujecie dobrego przewodnika, z którym dotrzecie w każde miejsce Słowenii i dokładnie je poznacie, zerknijcie do naszej książki wydanej wraz z Oficyną Wydawniczą „REWASZ„. Więcej w dziale Nasze Książki.
Tekst: Beata Pomykalska
Fotografie: Paweł Pomykalski
Może Cię zainteresuje jeszcze:
