Apulia to taki region na południu Włoch, który zaskakuje w każdym zakątku, a atrakcje, którymi kusi są naprawdę zachwycające. Obok takich cudów jak białe miasteczka, wspaniałe katedry, gaje oliwne, boskie plaże czy zabawne domki „trulli”, znajdziemy tu Castel del Monte, który według nas jest w czołówce konkursu na najciekawszy zamek we Włoszech (a być może i Europie).
Gdzie leży Castel del Monte
Ten unikatowy zabytek leży ok 20 km na zachód od Ruvo di Puglia, tyle samo na południe od Andrii i 55 km na zachód od Bari, a więc już kawałek od wybrzeża. Jednak miłośnicy historii, zwłaszcza średniowiecznej, i architektury zdecydowanie powinni tu przyjechać. Zachwyt gwarantowany!
Pierwsze wrażenia
Wspaniały, niepowtarzalny i zachwycający Castel del Monte zajmuje szczyt łagodnego zalesionego wzniesienia. Dojazd jest prosty, wiedzie spokojną drogą poprowadzoną wśród sielskich krajobrazów. I w pewnym momencie na zielonym pagórku zaczyna majaczyć charakterystyczna jasna bryła, która wyraźnie odcina się od zazwyczaj błękitnego nieba, a jej pionowe elementy tworzą bardzo kontrastowy światłocień, co jeszcze podkreśla wyjątkowość tej budowli.
Dojazd, parking i informacje praktyczne
Na gości czekają potężne i dobrze zorganizowane płatne parkingi, na których w sezonie należy zostawić samochód. Następnie można albo przejść się spacerem do celu, albo skorzystać z bezpłatnego autobusu. Poza sezonem można podjechać pod sam zamek i zaparkować w wyznaczonym do tego celu miejscu. Można tu też wygodnie dotrzeć autobusem z Andrii. Zamek jest czynny IV-IX 10.15-19.45, X-III 9.00-18.30, kasę zamyka się pół godziny wcześniej. Bilet wstępu kosztuje 10 EUR (normalny), 5 EUR ulgowy.
Oficjalna strona Zamku (en,it)
Castel del Monte – źródło inspiracji
To wspaniałe dzieło architektury, nierzadko uważane za jedną z najdoskonalszych budowli średniowiecza, stanowi jedną z wyraźnych inspiracji dla twórców filmowych i literackich światów, m.in. z kręgu fantastyki, choć najbardziej oczywiste odwołanie do tej bryły pojawia się w słynnej powieści „Imię Róży” Umberto Eco, gdzie biblioteka klasztorna, wokół której utkana jest narracja jest po części kopią tego obiektu.
Architektura w służbie władzy
Bazową figurą geometryczną, która została wykorzystana przy projektowaniu Castel del Monte jest ośmiokąt i to on przesądza o niezwykłej bryle budynku. Nie ma w tym przypadku, bowiem w architekturze to właśnie ośmiokąt był używany przez władców roszczących sobie prawo do restauracji cesarstwa zachodniorzymskiego: Justynian II zrobił to budując kościół św. Witalisa w Rawennie a Karol Wielki stawiając Kaplicę Pałacową w Akwizgranie.
Dlatego też jeden z największych erudytów wśród średniowiecznych władców, ówczesny „człowiek renesansu” (na długo przed samym renesansem, rzecz jasna), Fryderyk II Hohenstauf (1194-1250) zlecając budowę tego zamku, świadomie wybrał taki kształt obiektu. Choć sam najprawdopodobniej nigdy nie gościł w jego murach, to członkowie jego świty korzystali z niego w czasie polowań. Inna z teorii mówi, że Fryderyk chciał tu postawić doskonałą „świątynię wiedzy”, w której można w pełny i niezakłócony sposób oddać się nauce.
Castel del Monte jako filozofia fundatora
Fryderyk II naukę kochał bardzo; ustępowała tylko marzeniom o wielkim imperium i … kobietom (owocem licznych miłosnych uniesień było podobno aż 20 dzieci). Matematyka, astronomia, ornitologia, astrologia, językoznawstwo – to tylko niektóre dziedziny, którymi pasjonował się ten niezwykle interesujący władca, wielki umysł średniowiecza a zarazem wytrawny polityk.
Oprócz niewątpliwych sukcesów politycznych na konto swoich zasług mógł dopisać m.in. ufundowanie uniwersytetu w Neapolu, zlecenie przetłumaczenia części dzieł Arystotelesa, stworzenie monumentalnego dzieła ornitologicznego traktującego w dużej mierze o sokolnictwie De arte venandi cum avibus, wprowadzenie koncepcji zera do europejskiej matematyki.
On także zlecił przeprowadzenie tzw. eksperymentu deprawacyjnego, który polegał na wychowywaniu kilkorga dzieci w całkowitej izolacji by przekonać się jakim językiem zaczną mówić. Miało to dowieść jaki jest pierwotny język ludzkości, czyli ten którym posługiwali się Adam i Ewa; niestety to kontrowersyjnie doświadczenie zakończyło się porażką, a dzieci go nie przeżyły.
Zwiedzanie wnętrza
Główne wejście do zamku wiedzie przez ozdobny portal. Do jego stworzenia wykorzystano bardzo specyficzny kamień, który wyglądem nieco przypomina lastryko. Został on jeszcze użyty do kilku detali m.in. dwóch z trzech kamiennych portali prowadzących na dziedziniec. W 1996 r. ten imponujący obiekt został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Bryła idealna
Cały budynek stanowi gigantyczny ośmiokąt o wysokości 25 m. Jego ogrom widać z daleka, ale prawdziwy rozmiar można poczuć dopiero stojąc u progu, przed drzwiami wejściowymi, i spoglądając w górę na majestatyczne mury pnące się w nieskończoność. Na każdym z jego wierzchołków stoją identyczne baszty, nieznacznie wyższe od części centralnej, które również są ośmiokątne.
Rozmiar
Wewnątrz znajdziemy dziedziniec „studnię” o takim samym kształcie jak sam zamek i szerokości 18 m, z którego wiodą trzy wejścia w głąb obiektu. Średnica całego zamku wynosi 56 m, a rozmiar każdej z baszt to 7,90 m. Wnętrze jest stosunkowo proste, każdy z boków wypełnia jedno pomieszczenie o kształcie trapezu. Ponieważ zamek ma dwa poziomy łącznie daje to 16 pomieszczeń. Jest zimno, ciemno i bardzo surowo.
Baszty
Każda ze wspomnianych baszt posiada wewnątrz klatkę schodową. Ich oświetlenie ma niecodzienną formę – przyglądając się z zewnątrz niemal gładkim murom zauważymy wąziutkie ciemne szpary, które od środka stopniowo się rozszerzają tworząc świetlik. W tym przypadku, jak i w całej budowli zachwyca precyzja obróbki kamienia, sposób jego ułożenia i dopasowania.
Historyczny wandalizm
Przyglądając się uważnie niektórym ścianom zauważymy różne wyryte w murach napisy – są to ślady wandalizmu z XIX wieku (okazuje się, że graffiti i inne tego typu „ozdoby” to wcale nie wymysł naszych czasów).
Castel del Monte – idealny pomysł na wycieczkę
Castel del Monte to bez wątpienia jeden z najciekawszych obiektów w Apulii. Dlatego bardzo polecamy go wszystkim przebywającym na tutejszym wybrzeżu. Zachwyca zarówno niezwykłą bryłą jak i historią, a także niezwykłe majestatycznym położeniem.
Nasz przewodnik
Jeśli czujecie się przekonani do wizyty w niesamowitym regionie, jakim jest Apulia, w której leży Polignano a Mare, to polecamy Wam nasz przewodnik Bari i Apulia wydany przez Wydawnictwo Bezdroża:
Więcej w dziale Nasze Książki.
Tekst: Beata Pomykalska
Fotografie: Paweł Pomykalski
Niestety że względu na brak samochodu nie udało mi się tam dotrzeć, chociaż bardzo chwalę sobie pobyt w Apulii. We wpisie nadmieniliscie także o Aachen W którym to byłem tydzień temu… miło jest czytać i oglądać zdjęcia z miejsc w których się było 😉
Tak, Apulia to niezwykły region, pełen różnorodnych atrakcji. 🙂 Z samochodem oczywiście łatwiej, ale na szczęście na wybrzeżu do wielu miejsc można dotrzeć pociągiem. A Akwizgran – perełka! 🙂