Bośnia i Hercegowina to niezwykły kraj będący esencją tego wszystkiego z czym kojarzą się Bałkany. Po brzegi wypełniony pięknymi krajobrazami i niezwykłymi zabytkami. Jakie atrakcje wybrać by doświadczyć tej różnorodności? Poniżej znajduje się zestawienie 25 naszych ulubionych miejsc, które polecamy wszystkim chcącym głębiej poznać BiH. Będą zarówno klasyki jak Mostar czy Sarajewo, jak i rzadziej odwiedzane Trebinje czy Banja Luka. Zamki, wodospady, meczety, monastery, mosty – barwa plecionka składająca się na kraj „o kształcie serca”. Czytaj dalej „Bośnia i Hercegowina. 25 atrakcji, które (naszym zdaniem) warto zobaczyć”
Ateny, co zobaczyć w 3 dni? cz. II
Počitelj – co zobaczyć w okolicy Mostaru?
Maleńkie kamienne miasteczko Počitelj tarasowo ułożone na zboczu wzniesienia jest pierwszym miejscem, które większość turystów odwiedza jadąc z Chorwacji na wycieczkę do Mostaru. Jest zaproszeniem do wyjątkowego kraju jakim jest Bośnia i Hercegowina, a zarazem zapowiedzią, tego co ma dalej do zaoferowania. Od jesieni do wczesnej wiosny osada jest niemal senna, ale od kilku lat w sezonie pojawia się coraz więcej turystów, którzy spędzają kilka dni w Mostarze. Zwiedzanie Počitelja musi się też znaleźć w programie osób planujących odwiedzić Mostar (lub Medjugorje) tylko z jednodniową wycieczką z chorwackiego wybrzeża. Czytaj dalej „Počitelj – co zobaczyć w okolicy Mostaru?”
Karłowice (Sremski Karlovci) – serbska „Arka Noego”
Oglądając zdjęcia Karłowic śmiało można pomyśleć, że to miasteczko gdzieś w Czechach, Słowenii, może na Węgrzech. Jakoś Serbia nie przychodzi od razu do głowy. W panoramie brakuje jakiegoś charakterystycznego elementu jak choćby klasyczna średniowieczna cerkiew. A jednak Karłowice (Sremski Karlovci) to jedno z najbardziej serbskich miast. I z pewnością jedno z najważniejszych w historii tego kraju, a zarazem doskonały przykład hartu ducha Serbów i walki o to, co dla nich ważne. Przy okazji, najlepiej nad kieliszkiem wybornego miejscowego bermetu, można tu też prześledzić jakie figle historia była uprzejma płatać w naszej części Europy. Czytaj dalej „Karłowice (Sremski Karlovci) – serbska „Arka Noego””
Jajce – wodospad, twierdza i wielka historia w małym mieście
Są takie miejscowości, które, zdawać by się mogło, leżą na uboczu głównych wydarzeń, a jednak mają do odegrania w historii całkiem sporą rolę. I właśnie taka rola została przypisana miastu Jajce, które co najmniej dwukrotnie z przytupem weszło na arenę dziejów państwa Bośnia i Hercegowina. Przyznać musimy, że bezpardonowo wkroczyło też do naszego życia, sprawiając, że dziś wygląda ono tak jak wygląda. Do wizyty tutaj chyba nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać. Atrakcje mówią same za siebie: twierdza na szczycie wzgórza, później tarasowo ułożona zabudowa zdominowana przez architekturę turecką, a na samym dole wspaniały wodospad, sprawiający, że panorama miasta jest absolutnie niezwykła. Czytaj dalej „Jajce – wodospad, twierdza i wielka historia w małym mieście”
Serbia w pigułce czyli Dolina Ibaru
Dość długo zastanawialiśmy się jak zacząć opowiadać o Serbii. Co o niej napisać i jak zachęcić do jej odwiedzenia? Rozmaite statystki, w tym te nieszczęsne sprzedażowe, mówią, że raczej rzadko wybiera się ją jako cel podróży. Bośnia została już odczarowana, w ostatnich latach także Macedonia cieszy się coraz większą popularnością, natomiast Serbia chyba nadal czeka na swoją kolej. A wiemy o czym mówimy – nasz przewodnik po tym kraju, spośród wszystkich jakie dotąd napisaliśmy, cieszy się najmniejszą popularnością. I choć mamy świadomość, że Serbię najczęściej wybierają zakręceni Bałkanofile, to dziś spróbujemy pokazać, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. I naprawdę warto wybrać się do tego jednego z mniej popularnych europejskich krajów, by przekonać się jaki jest intrygujący. Czytaj dalej „Serbia w pigułce czyli Dolina Ibaru”
Wyjątkowe Sarajewo! Dlaczego wciąż tu wracamy?
Kilkanaście lat temu, na początku studiów, w czasie wakacji w Chorwacji, wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę do Bośni. Trochę znudzeni już śródziemnomorskimi widokami okolicy Splitu, poczuliśmy – jak się nam, wówczas dwudziestoletnim, wydawało – zew przygody i ruszyliśmy. Bośniacka granica blisko, czemu więc nie pojechać do Mostaru? Tak tylko na chwilę. Dosłownie wyściubić nos z tego bezpiecznego świata, rozejrzeć się trochę, zobaczyć jak TAM jest i szybciutko wrócić. Tymczasem tak się zachwyciliśmy, że tego samego dnia pognaliśmy zwiedzić Sarajewo. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że właśnie „ustawiamy” sobie przyszłe zawodowe życie, a bośniacka stolica stanie się jednym z najważniejszych dla nas miast. Takim, które z pewnością nas ukształtowało. I do którego wracamy przy każdej nadarzającej się okazji. A może nigdy z niego nie wyjechaliśmy z powrotem? Właśnie dlatego na pierwszy wyjazd z nami zapraszamy do Sarajewa!:-)
Czytaj dalej „Wyjątkowe Sarajewo! Dlaczego wciąż tu wracamy?”